Pojawiają się informacje, że gracze chcący złapać rzadkie okazy pokemonów, pukają do domów obcych sobie ludzi lub wchodzą na tereny, do których obowiązuje zakaz wstępu. Czasem zdarza się również, że podczas "polowania", ktoś zderzy się z drzewem lub latarnią. Warto jednak pamiętać, że pokemony mogą stać się niebezpiecznym nałogiem.
- Uzależnienia od różnego rodzaju gier to jest plaga - ostrzega dr Ewa Kramarz psychiatra z Centrum Psychiatrycznego przy ulicy Żołnierskiej w Szczecinie. - Mnóstwo ludzi przychodzi tutaj, ale najczęściej przychodzą do nas ich rodzice i pytają: "co mamy zrobić?".
Najważniejsze jest, żeby takie zajęcia jak łapanie pokemonów, dawkować sobie w odpowiedniej ilości i znaleźć sobie różne inne przyjemności lub prace, aby dzień był jak najbardziej urozmaicony.
Wniosek jest prosty: Łapmy pokemony, jednak róbmy to z umiarem!
Reporter: Magda Mackiewicz - Radio ESKA Szczecin