Ciało mężczyzny w studni pod Tarnowem. To nie był wypadek?
Czy mężczyzna, którego ciało znaleziono w studni w Grabnie pod Tarnowem, nie zginął w wyniku wypadku? Bada to tamtejsza policja, po tym jak w niedzielę, 17 kwietnia, przed godz. 18, otrzymała w tej sprawie zgłoszenie. Po dojeździe na miejsce służby ratownicze ujawniły, że zwłoki znajdują się na dnie wypełnionego wodą zbiornika, a do ich wydobycia przystąpili strażacy. - Niestety mimo szybkiej interwencji z użyciem technik linowych i wyciągnięcia poszkodowanego zespół ZRM stwierdził zgon mieszkańca Grabna - informują druhowie z OSP Wojnicz. Sprawą zajęła się również policja, która wstępnie wykluczyła udział osób trzecich w przyczynieniu się do śmierci 63-letniego mieszkańca posesji. - Z informacji osób, które zawiadamiały o tym zdarzeniu, wynika, że mogło dojść do próby samobójczej, ale musi to potwierdzić śledztwo. My swoją drogą badamy również wątek nieszczęśliwego wypadku - mówi aspirant sztabowy Paweł Klimek, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Postępowanie nadzoruje tamtejsza prokuratura.