O pedofilskich pogróżkach najpierw alarmowali dyrektorzy szkół, później zbiorczo o fenomenie poinformowała organizacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili. Sprawdziliśmy ten trop, zgłoszenia wpłynęły m.in. na komendę w Toruniu, w rozmowie z rzecznikiem prasowym asp. Wojciechem Chrostowskim ustaliliśmy, że chodzi o trzy szkoły w mieście i jedną w ościennej gminie. Wiadomości rozsyłane na skrzynki pocztowe dyrektorów są wyjątkowo obrzydliwe. Ocenzurowane cytujemy poniżej, ostrzegamy że w fejsbukowym poście widnieją bez cenzury.
"Mów kur** kiedy kończy lekcje Maja z klasy IIB. Widziałem ją już kilka razy obserwując szkołe. Wkrutce ją porwę. Zerwę z niej ciuchy i majtki [...]" - pisownia oryginalna.
Wszystkie wiadomości brzmią podobnie, w kolejnych e-mailach zmieniane są jedynie imiona dzieci i ich klasy. - Mając na uwadze skalę tego procederu widać, że jest to zmasowana akcja jakiegoś mocno ograniczonego intelektualnie człowieka - domniemują łowcy z ECPU.
Policja na tropie tajemniczego pedofila. Grozi porywaniem dzieci
- Po zawiadomieniach od dyrektorów placówek prowadzimy postępowanie. W Toruniu chodzi o trzy szkoły i jedną z gminy ościennej. W toku postępowania staramy się ustalić sprawcę wywołania fałszywego alarmu, wstępnie nic nie wskazuje bowiem, by te wiadomości były kierowane do konkretnych osób, żeby bezpieczeństwo którejkolwiek z osób było zagrożone - mówi w rozmowie z Super Expressem as. Chrostowski, dodając że postępowanie wszczęto z kodeksu wykroczeń, zapisu o wywołaniu fałszywego alarmu.
Łowcy apelują, że choć nic nie wskazuje, jakoby groźby miały się sprawdzić, rodzice powinni "wzmóc swoją czujność". - Bo tak naprawdę nie wiemy, czy mamy do czynienia z idiotą-literatem, czy też naprawdę groźnym zboczeńcem, który docelowo może chcieć gdzieś w Polsce zrealizować rzeczy opisane w liście - czytamy.