Język polski w tym roku okazał się dla gdańskich maturzystów bułką z masłem. Zdaniem absolwentów XX LO nie było żadnych trudności z zadaniami, które znalazły się w arkuszu przygotowanym przez CKE. Pandemia również nie pokrzyżowała planów, chociaż według niektórych przygotowania w szkole byłyby lepszym i skuteczniejszym rozwiązaniem.
- Matura z języka polskiego była prosta. Nie sprawiła mi żadnego problemu. Nie było żadnego zadania, które sprawiłoby mi trudność. Szczerze? Wystarczyło przeczytać jakąkolwiek książkę w swoim życiu. Pandemia nie pokrzyżowała mi nauki. Uczyłam się w domu. Jestem pewna, że zdam. Na ile procent? To się okaże - mówi jedna z maturzystek z XX LO w Gdańsku.
Pierwszy etap egzaminu dojrzałości w Gdańsku przebiegł spokojnie i bez komplikacji. Pojawiło się kilka fałszywych pogróżek mailowych, ale nie przeszkodziły one w odbyciu się matur.
- W pogróżkach mailowych mowa była o podłożeniu bomby. Szybko jednak zostały one sprawdzone i po przekonaniu się, że maturzyści są bezpieczni, egzaminy się odbyły we wszystkich liceach oraz technikach w Gdańsku. Nie było żadnych komplikacji - mówi nam dyrektor OKE Irena Łaguna.