Zobacz TO WIDEO:
- Dla mnie, osobiście, jest to historia, jak można zniszczyć komuś życie w trzy godziny, całą reputację, na którą pracowałem latami. Historia, jak można spowodować, że obawiam się teraz o własne życie. Dostaję sto SMS-ów dziennie z groźbami, że "dostanę kosę" albo mnie zabiją za rogiem. Powiem tylko tyle, że nie zrobiłem tego i to udowodnię przed sądem. To nie jest przypadek, że wyszedłem z aresztu. Współpracuję z policją, żeby jak najszybciej udowodnić swoją niewinność - mówił znany trener personalny w udostępnionym nagraniu.
>>> Zobacz także: Zasmrodzili trzy apteki w Gdańsku. Szuka ich policja [WIDEO]
Przypomnijmy, że w sobotę (7 kwietnia) późnym wieczorem w jednym z mieszkań na gdańskim Przymorzu doszło do domowej awantury. W jej wyniku znany w Trójmieście trener osobisty miał dotkliwie pobić swoją partnerkę. Nagłośnieniu sprawy pomogły drastyczne zdjęcia pokrzywdzonej, opublikowane w internecie.
Pobita kobieta w nocy z soboty na niedzielę trafiła do szpitala Copernicus przy ulicy Nowe Ogrody. Wypisano ją po kilku godzinach, a przeprowadzone badania wykazały następujące obrażenia:
- złamanie czaszki i kości twarzoczaszki,
- złamanie kości nosowych,
- stłuczenie dystalnej części przedramienia lewego,
- powierzchowny uraz głowy oraz nosa,
- otwarta rana głowy, powieki i okolicy oczodołowej,
- ugodzenie, uderzenie, skręcenie, pobicie i zadrapanie przez inną osobę.
>>> Zobacz także: Pomorskie: Matka sprzedała niemowlę przez internet! 30 tysięcy złotych za dziecko!
Dzień po zdarzeniu pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Niedługo później policjanci zatrzymali 36- letniego trenera sportów walki.
- Zostałam pobita przez mojego partnera, który jest trenerem osobistym, zmasakrował mi twarz, połamał nos, rozciął łuk brwiowy, obił ręce i nogi, bił moją głową o podłogę - napisała pokrzywdzona na profilu "prawda__". Strona ma prawie 160 tysięcy obserwujących na Instagramie.
Poniżej przedstawiamy treść posta, który posłużył nagłośnieniu sprawy w innych mediach społecznościowych.
"Przedstawiam Wam Miłosza. Miłosz to zwykła pi**a, damski bokser, który pobił swoją kobietę. Miłosz uważa się za trenera personalnego, tymczasem jest zwykłym śmieciem. Miłoszu życzę Ci żebyś gnił w męczarniach bo dla takiego dna jak Ty nie ma litości. #naglasniamy Udostepniajcie"
Drastyczne zdjęcia pokrzywdzonej znajdziesz TUTAJ.
>>> Zobacz także: Gdańsk: Znany trener personalny pobił swoją dziewczynę! [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]