Jak wynika z nieoficjalnych informacji, podawanych przez Radio Gdańsk, sprawca miał zabić własną babcię, bo ta nie chciała dać mu pieniędzy. - 24-letni Kamil G. został zatrzymany i przesłuchany. Złożył wyjaśnienia. Nie przyznaje się do winy - przekazał Dziennikowi Bałtyckiemu Mariusz Duszyński, z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Podejrzanemu przedstawiono dwa zarzuty. Będzie odpowiadał przed sądem za zabójstwo oraz rozbój. Jak bowiem ustalili śledczy, tego samego dnia w Wejherowie miał dopuścić się kradzieży. Może mu grozić nawet dożywocie. Decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy.