Komandosi z takich jednostek, jak FORMOZA, AGAT, JW KOMANDOSÓW, GROM, NIL oraz z amerykańskiego US Navy SEALs pokonają trasę z Helu na Rysy, a to wszystko w trakcie zaledwie 6 dni. Robią to w hołdzie pamięci tragicznie zmarłemu w katastrofie smoleńskiej Dowódcy Wojsk Specjalnych, generałowi broni Włodzimierzowi Potasińskiemu. "Nigdy nie zostawiamy swoich" - to dewiza Stowarzyszenia KRS Formoza, które zrzesza obecnych i byłych żołnierzy i pracowników słynnej jednostki wojskowej Formoza. A także organizuje "Triathlonem przez Polskę".
Zacznie się dzisiaj na Helu od złożenia kwiatów na grobie żołnierza AK. - Rozpoczęcie pierwszego etapu będzie miało miejsce na plaży w Helu i polegać będzie na przepłynięciu Zatoki Gdańskiej, czyli około 18 km w piankach i osprzęcie ABC do plaży w Gdyni - mówią przedstawiciele stowarzyszenia KRS Formoza,
Triathlonem przez Polskę. Meta na najwyższym polskim szczycie!
Następnie rozpocznie się jazda rowerem na trasie z Gdyni do Morskiego Oka w Zakopanem. Komandosi będą musieli pokonać około 700 kilometrów. 6 sierpnia rozpocznie się kolejny etap, czyli wbiegnięcie na najwyższy polski szczyt, Rysy. Na mecie tego wyjątkowego Ultratriathlonu komandosi planują odsłonić tablicę upamiętniającą gen. broni Włodzimierza Potasińskiego.
Generał Włodzimierz Potasiński - były dowódca wojsk specjalnych - zginął 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, w katastrofie prezydenckiego tupolewa, który rozbił się lecąc na uroczystości rocznicowe w Katyniu. W wypadku śmierć poniosło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.