Śledczy będą domagać się nawet 15 lat więzienia
Spotkanie z mieszkańcami Targówka zostało zdominowane przez temat Roberta K z Wioski Żywej Archeologii. Padało wiele pytań, na część z nich udało się odpowiedzieć. – W ciągu najbliższych dni będzie akt oskarżenia, to znaczy, że Robert K. dopuszczał się tych czynów – powiedziała Marta Borczyńska, przewodnicząca zespołu kontrolnego w dzielnicy.
Według nieoficjalnych informacji TVP3 Warszawa, śledczy mają domagać się nawet 15 lat więzienia dla mężczyzny. Potwierdzono, że mężczyzna miał kontakty seksualne z małoletnimi.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Afera na Targówku. „Wiking” zatrzymany, a PiS żąda wyjaśnień
Dzielnica chcę wprowadzać weryfikację wszystkich osób, które pracują z dziećmi. – Chcemy, aby wszystkie organizacje pozarządowe, harcerze, wszystkie, współpracujące ze szkołą osoby, musiały przedstawić dokumenty, że mają czystą kartę, że nie są skazane oraz że nie są rejestrze przestępstw seksualnych – dodał Jędrzej Kunowski, zastępca burmistrza dzielnicy Targówek.
Trwają kontrole radnych
Rozwiązania, które zostały zaproponowane na spotkaniu, mają pojawić się jednak za kilka tygodni. – Im dłużej się w tę sprawę zagłębiamy, tym większe jest zdziwienie – powiedziała Marta Borczyńska. Dom Kultury "Świt" podpisał z fundacją Roberta K. 7 umów na kwotę ponad 150 tys. zł. Niemal wszystkie zawierały błędy. – Przede wszystkim, jeśli chodzi o te nieprawidłowości, można powiedzieć, że dotyczyły one zawierania umów, ale także tego, jak te umowy były realizowane – przekazał Jakub Leduchowski z zespołu prasowego ratusza.
Więcej szczegółów afery mamy poznać, gdy akt oskarżenia trafi do sądu. Robert K. przebywa w tymczasowym areszcie.