Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Sabri B. (59 l.) podczas drugiej rozprawy w związku z zarzutem o przekazanie łapówki Arturowi W.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Proces sądowy toczy się w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Do pierwszego spotkania Artura W. i Sabriego B. miało dojść podczas wigilii w Urzędzie Dzielnicy Włochy w 2019 r.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Obaj oskarżeni mają silną obronę. Obydwaj panowie zatrudnili po trzech adwokatów.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Wyrok w rozprawie wyda Sędzia Sądu Rejonowego Tomasz Pronobis.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Sprawę prowadzi Maryla Potrzyszcz-Doroczyńska z Prokuratury Okręgowej Warszawa.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Sabri B. złożył obszerne wyjaśnienia przed sądem w dniu 27 maja 2022 r.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Do przekazania łapówki miało dojść 29 października 2019 r. około godz. 17 przed cukiernią Bracia Sosińscy w Raszynie.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Sabri żeby wyjaśnić kontekst swojej znajomości z samorządowcem powrócił do 2018 r., kiedy to świeżo wybrany burmistrz zaprosił go oraz innych lokalnych przedsiębiorców na wigilię.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
- Byli tam wszyscy biznesmeni, rozmawialiśmy na tym samym poziomie. Burmistrz był wówczas nowy i powiedział, że jest otwarty na wszelkiego rodzaju inwestycje. Pracowałem dotychczas z wieloma zarządami miast i podejście Pana Burmistrza było bardziej przyjazne - wspomina spotkanie wigilijne Sabri.
Burmistrz Włoch i biznesmen z Turcji stanęli przed sądem
Wskazuje także, że burmistrz niejednokrotnie mu pomagał. Biznesmen przywołał m.in. sytuację z 2019 r., kiedy to Artur W. miał uprzedzić Sabriego, że pewne osoby z Mokotowa zagrażają jego firmie i mogą działać na jej niekorzyść. - Wtedy okazało się, że rzeczywiście chciano mnie oszukać. Policja uznała moją rację, a ja podziękowałem burmistrzowi i powiedziałem, że także jestem chętny do pomocy w razie potrzeby - tłumaczy inwestor. W ten sposób Artur W. miał zdobyć zaufanie w oczach Sabriego.