Pomimo tego, że Praga-Północ zmienia się nie do poznania, nadal występują tam miejsca, w których nie warto chodzić samemu. Kolejną ulicą na naszej liście jest ul. Ząbkowska. Była równie często wspominana przez użytkowników, jak jej sąsiadka – ul. Brzeska.

To miejsce jest częścią tak zwanego Trójkąta Bermudzkiego. Każdy, kto tam wszedł, mógł zginąć bez śladu, niczym samoloty we wspomnianym trójkącie. Mieszkańcy od wielu lat zastanawiali się dlaczego miejsce to ma tak złą opinię. I mimo tego, że nie poznali bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, a ulica z roku na rok zmienia się – nadal nie zapuszczają się w tamte podwórka i bramy.

Tutaj zdania są mocno podzielone. Niektórzy mieszkańcy uważają ul. Szwedzką za bezpieczną. Są jednak tacy, którzy nadal boją się tam przychodzić. Dlaczego Praga była okryta złą sławą? Wszystko przez mieszkańców, którzy byli przesiedlani w okresie powojennym w te miejsca. 

To miejsce kultowe, najbardziej znane mieszkańcom Warszawy, ale nie tylko. Przez to, że w trakcie weekendów spędza tam czas tysiące osób, to również bywa tam niebezpiecznie. Kto z was nie słyszał o potwornym morderstwie, do którego doszło w bramie na Nowym Świecie? Trzech mężczyzn, w maju 2022 roku brutalnie pobiło i ugodziło nożem 29-letniego Maćka. Chłopak wykrwawił się na śmierć.

To sąsiadka Nowego Światu. Na ul. Chmielnej znajdują się puby, kluby nocne oraz przerażające podwórka i ciemne zaułki. Ze względu na bliskie otoczenie centrum, również uznawana jest za najniebezpieczniejsze miejsce w stolicy.

Skwer, który znajduje się przy ul. Ratuszowej i wyżej wymienionej przyciąga uwagę wielu osób spod ciemnej gwiazdy. Bardzo często dochodzi w nim do bójek i rabunków. Uważajcie na siebie i lepiej omijajcie to miejsce, jeżeli możecie.

W związku z tym, że ul. Kłopotowskiego jest w bliskim sąsiedztwie ul. Ząbkowska, również znajduje się na liście. Mieszkańcy równie często ją wspominali w swoich statystykach i opiniach.

Warszawska Praga nigdy nie cieszyła się dobrą opinią. Jednak nawet tu są miejsca, które ludzie omijają szerokim łukiem. Złą sławą cieszy się szczególnie ul. Mackiewicza. Ta niepozorna uliczka bywała świadkiem morderstwa i napaści na funkcjonariusza policji. Okazje się, że problemem są stare pawilony.

Mieszkańcy wspominają ją, jako najbardziej niebezpieczną ulicę warszawskiego Ursynowa. Wszystko ma związek z ilością pubów i miejsc, gdzie można spożywać alkohol. Takie lokale najczęściej przyciągają ludzi, którzy potrafią się awanturować po promilach. Dlatego też znalazła się na naszej liście.