Niestety, wiele osób lekceważy sobie zagrożenie, jakie niesie ze sobą zarażenie się koronawirusem.

Ludzie często tłumaczą, że zapomnieli maseczki. Niektórzy jednak otwarcie mówią, że nie mają zamiaru nosić niczego na twarzy.

W przypadku, gdy zatrzymana do kontroli osoba stawia się policji, sprawa skończy się boleśnie. Policjant może wystawić w takim wypadku mandat o wysokości do 500 zł. W przypadku nie przyjęcia kary, sprawa trafia do sądu.

- Policjanci nie są od tego, żeby karać, ale jeśli ktoś nie stosuje się z premedytacją do zaleceń, to musi liczyć się z konsekwencjami - powiedział Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.

Według policji aż jedna czwarta klientów nie nosi maseczek!