Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
W środowy wieczór (22 czerwca) przy ul. Siewierskiej na Ochocie miała miejsce krwawa jatka.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Wszystko zaczęło się od tego, że 24-letni Piotr zwrócił uwagę sąsiadom, że są za głośno.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Część ekipy imprezowiczów złożyła mu jednak wizytę w mieszkaniu, uzbrojeni w nóż i tłuczek do mięsa! Młody mężczyzna odruchowo wziął do ręki klucz francuski i wyszedł z mieszkania.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Wtedy zobaczył, że dwójka imprezowiczów pakuje jego rowery do windy. Zaczęła się krwawa jatka.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
- Rzucili się na mnie i próbowali mnie zranić. Broniłem się kluczem, obydwoje dostali kilka ciosów aż w końcu uciekli - relacjonował nam 24-letni Piotr.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
24-latkowi wbito nóż w bark, kobieta straciła przytomność, a mężczyzna uciekł, porzucając rowery. W efekcie bójki do szpitala trafiły trzy osoby.
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”
Sąsiedzka rzeź na Ochocie. „Nie mogłem już słuchać tego disco polo”