Najpierw z drogi wypadła osobowa mazda, za kierownicą której siedziała około 20-letnia kobieta. Auto dachowało. Gdy kierująca wyszła z pojazdu wezwać pomoc, doszło do podobnego zdarzenia. Tym razem dachowała toyota, która potrąciła młodą kobietę.
Jak informuje TVN Warszawa, nieprzytomną kobietę reanimowano. Gdy udało się przywrócić czynności życiowe, poszkodowana w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Niestety zmarła.
Okoliczności tragicznego wypadku bada policja. Wiadomo, że kierowca toyoty był trzeźwy.
Na miejscu wypadku pracowały dwa zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe.