Legia Warszawa - Karabach Agdam 0:3 (0:0)
Bramki: Andrade 50, Zoubir 62, Ozdobić 69
Żółte kartki: Slisz, Lewczuk
Legia: Boruc - Juranović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Mladenović - Antolić (63. Luquinhas), Slisz, Kapustka (66. Karbownik) - Valencia - Lopes (56. Wszołek), Pekhart.
Karabach: Magomedaliyev - Medvedev, B. Huseynov, Medina, A. Huseynov - Qarayev, Matić - Andrade, Ozobić (75. Romero), Zoubir (63. Emreli) - Kwabena (84. Jafargulyev)
Legia Warszawa w tegorocznej edycji europejskich pucharów nie zaprezentowała niczego szczególnego. Mimo porażki z Omonią Nikozja wierzono, że mistrzom Polski uda się dłużej pograć w Lidze Europy. W tzw. międzyczasie zdecydowano się na zmianę trenera. Aleksandara Vukovicia zastąpił Czesław Michniewicz. Zmiana zdała się jednak na niewiele, bo Legia zdołała wygrać jedynie z kosowską Dritą.
Karabach okazał się drużyną zbyt mocną dla Legionistów. Już od pierwszych minut widać było, że Azerowie do Warszawy przyjechali w jasnym celu, wywalczyć awans do fazy grupowej Ligi Europy. Gospodarze nie mieli pomysłu jak powstrzymać rozpędzonych rywali. Raz po raz musiał interweniować Artur Boruc, który skutecznie odbijał strzały z dystansu.
Doświadczony golkiper był jedynym jasnym punktem Legii w tym spotkaniu. A to zdecydowanie za mało, nawet jak na osłabiony Karabach. Gospodarze w całym meczu stworzyli w zasadzie jedną dogodną okazję. W 30. minucie groźnie na bramkę Karabachu uderzał Joel Valencia, ale dobrym refleksem wykazał się golkiper drużyny przyjezdnej.
Druga połowa była koncertem w wykonaniu zespołu z Azerbejdżanu. Karabach strzelanie rozpoczął w 50. minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Patrick Andrade, który wykorzystał akcję Owusu Kwabeny. Zawodnik z Ghany odebrał piłkę Arturowi Jędrzejczykowi, wbiegł w pole karne i wyłożył futbolówkę swojemu koledze z zespołu, który się nie pomylił.
Dwanaście minut później było już 2:0. Obrońców Legii tym razem oszukał Abdellah Zoubir. Francuz z dużą łatwością ograł Josipa Juranovicia i z najbliższej odległości pokonał Boruca, posyłając piłkę między jego nogami. Wynik spotkania w 69. minucie ustalił Filip Ozobić. Chorwat dostał podanie od Andrade i z jedenastu metrów wpakował piłkę do siatki. To czwarty sezon, w którym Legia nie zagra w fazie grupowej europejskich pucharów.