Minirondo blokuje Żerań

2011-02-15 3:00

U zbiegu ulic Klembowskiej i Konwaliowej, przez który prowadzi objazd zakorkowanej ul. Modlińskiej, na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich zostało wymalowane rondo. Przez to obie ulice każdego ranka są kompletnie zakorkowane.

Kierowcy mają tego dość. - Nie da się tędy przejechać - żali się Daniel Różyński (24 l.), menedżer. - Po co drogowcy wytyczyli tu to głupie rondo? Przez nie utykamy w korkach, dojazd z Tarchomina do Modlińskiej zajmuje nawet pół godziny! - dodaje pan Daniel.

Urzędnicy białołęckiego magistratu również uważają, że rondo na Żeraniu to idiotyzm. - Wybudowanie tego prowizorycznego ronda jest szczególnie chybionym pomysłem w kontekście istnienia znacznych utrudnień w ruchu spowodowanym pobliską budową Trasy Mostu Północnego oraz remontem ulicy Modlińskiej - komentuje Bernardeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka Białołęki. Jak podkreśla, rada dzielnicy zaapelowała do Zarządu Dróg Miejskich o likwidację ronda.

Dlaczego drogowcy nie słuchają próśb kierowców i urzędników? Adam Sobieraj (35 l.), rzecznik ZDM, mówi, że chodzi o ich bezpieczeństwo i kulturę jazdy. - Gdy nie było ronda, kierowcy jeździli tu jak chcieli. Panowała tu kompletna wolna amerykanka - wyjaśnia rzecznik. Skazać kierowców na korki jest bardzo łatwo. Gdyby na Tarchominie mieszkał jakiś ważny urzędnik, korkujące Żerań rondo zostałoby zaraz zlikwidowane.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają