We wrześniu ubiegłego roku pedofil wpadł w swoim mieszkaniu w centrum Siedlec, gdzie urządzał orgie z czterema chłopcami w wieku 9-14 lat. Swoje ofiary wyszukiwał wśród młodych chłopców bawiących się na okolicznych podwórkach. Oferował im słodycze i zwabiał do mieszkania. Zamykał drzwi i kazał, by zabawiali się jego genitaliami.
Paweł K. (48 l.) to wyjątkowo bezwzględny pedofil. Nie ukrywał swoich popędów do małych dzieci. Uwielbiał kontakty z chłopcami, bo jak sam powiedział pociągają go chłopcy w wieku od 9 do 16 lat. Wcześniej w 2012 roku był już karany za pedofilię. W więzieniu odsiedział 2 lata za molestowanie 8-letniego chłopca. Dał mu batona czekoladowego w zamian za masturbację. I znowu w 2017 roku wpadł na posiadaniu treści pedofilskich. A wpadł przez przypadek, bo wysłał zdjęcia dziecięcej pornografii do przypadkowego mężczyzny zamiast do zaprzyjaźnionego pedofila.
Odsiedział 8 miesięcy i wyszedł. Teraz znowu trafił przed oblicze sądu, który w połowie listopada skazał go na 4,5 roku więzienia. Tym razem kazał się masturbować jednemu z dzieciaków. Chłopiec opowiedział o wszystkim ojcu, który powiadomił policję. Przy okazji wyszło na jaw, że Paweł K. molestował jeszcze trzech chłopaków, którym jak zawsze kazał się masturbować. - Bartek opowiadał mi, co ten zboczeniec kazał mu robić - mówi ojciec jednej z ofiar pedofila. - Od razu powiadomiłem policję. Sąd Rejonowy skazał pedofila na 4,5 roku więzienia. Od tego wyroku zboczeniec odwołał się, lecz Sąd Okręgowy utrzymał wyrok pierwszej instancji.