Pedofil z Ostrowi Mazowieckiej zgwałcił córkę znajomych na wakacjach

2014-07-22 0:45

Potrzeba było roku, by zboczeńca, który zgwałcił 13-latkę, dosięgła sprawiedliwość. Bo właśnie w lipcu ubiegłego roku 35-letni Krzysztof M. wykorzystał seksualnie córkę znajomych, która wyjechała na wakacje. Dopiero po kilku miesiącach przerażona nastolatka wyznała, co zrobił jej ohydny zboczeniec, i zajęła się nim policja. Zwyrodnialec już trafił do aresztu.

Trzynastoletnia dziewczynka, wyjeżdżając rok temu na wakacje z Warszawy, nie spodziewała się, że przyniosą one tak traumatyczne wspomnienia. Letnia sielanka z daleka od szkoły została wówczas zakłócona obecnością mężczyzny, którego przyciągnęły niewinne wdzięki dziewczynki. Nie wiadomo dokładnie, kiedy przerażone dziecko przyznało się rodzicom, co się stało, ale Krzysztof M. był przez kilka ostatnich miesięcy poszukiwany przez prokuraturę pod zarzutem "wielokrotnego zmuszania małoletniej do obcowania płciowego". Dopiero teraz - po roku od tego zdarzenia - policja na polecenie prokuratury zatrzymała podejrzanego o pedofilię mężczyznę.

Zboczeniec pochodzi z Ostrowi Mazowieckiej, ale w ręce policji wpadł w mieszkaniu na warszawskich Bielanach. Jak udało nam się dowiedzieć - Krzysztof M.

nie pracuje zawodowo z dziećmi, nie jest nauczycielem ani instruktorem. Ale szczegółów wakacyjnej traumy 13-latki prokuratura nie chce ujawniać ze względu na ochronę ofiary. Został mu postawiony zarzut wykorzystania seksualnego nieletniej dziewczynki i na trzy miesiące wylądował za kratkami.

- Podejrzany zostanie teraz poddany badaniom psychiatrycznym i seksuologicznym, które pozwolą ocenić, czy jest zdrowy umysłowo i będzie w areszcie oczekiwał na wyniki postępowania - mówi nam wiceszefowa żoliborskiej prokuratury Ewa Wrzosek. Pedofilowi grozi 12 lat odsiadki w więzieniu.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki