Warszawa: Ulice pod wodą, a gdzie wodociągi!

2010-09-03 19:00

Dramat! Ciągłe opady deszczu doprowadziły do kataklizmu na stołecznych ulicach! Zapchane studzienki odpływowe powodują, że arterie zmieniają się w wielkie jeziora, po których nie można przejechać. - To po prostu skandal, że nikt nie zajmuje się wypompowaniem takich ilości wody! - załamują się ludzie.

Warszawscy kierowcy przeżywają koszmar. Byle deszcz powoduje, że dziesiątki tysięcy litrów wody skutecznie zalewają ważne ulice. Wczoraj ulice Włodarzewska, Obrazkowa, Płochocińska, Idzikowskiego, Dźwigowa i wiele innych arterii zmieniło się w wielkie bajora. Deszczówka podmywa chodniki, które - tak jak na Pięknej - zapadają się. Kierowcy, którzy wjeżdżają do głębokich kałuż, ryzykują zniszczenie silnika i zgubienie tablic rejestracyjnych.

Mimo koszmaru, na zalanych trasach nie pojawił się żaden szambowóz. Kierowcy są wściekli. - Urzędnicy powinni wziąć się do roboty pogonić wodociągowców do wypompowania tych jezior! Jak to możliwe, żeby główne ulice były notorycznie zalewane z powodu niedrożnych studzienek?! - wścieka się Arkadiusz Niegowski (30 l.), informatyk, który nie mógł przebić się przez Włodarzewską.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki