Ulica Emilii Plater przeszła wielki remont i, ku chwale miejskich urzędników, oddana została mieszkańcom. Niestety, jej przedłużenie od Al. Jerozolimskich w stronę placu Konstytucji woła o pomstę do nieba. Od ul. Wspólnej aż do ul. Wilczej kierowców czeka slalom między wielkimi dziurami, w którym mogłoby się schować koło samochodu.
- Dziury są tu skandaliczne i ktoś powinien za to odpowiedzieć! Ja straciłem niedawno zderzak na jednej z wyrw - mówi Ryszard Gauza (61 l.).
Nie tylko tu są dziury
Ulica Emilii Plater to oczywiście niejedyne takie miejsce w stolicy, gdzie obok jednej dziury są kolejne. Na bliskiej Woli znajduje się lokalna ulica Ogrodowa. Jej nawierzchnia wygląda, jakby odbywały się na niej wykopki. Oprócz dziur znajdują się tu również zapadnięcia jezdni. Jednak żaden wysoko postawiony urzędnik tu nie mieszka, by wziąć się za gruntowną naprawę. W podobnym stanie jest również ulica Grochowska. Tuż za rondem Wiatraczna nietrudno zniszczyć sobie auto.
Żądaj odszkodowania
Każdy kierowca, który doznał szkody w wyniku niewyremontowanych dróg, może prosić jej administratora o odszkodowanie. Prosimy Czytelników o wysyłanie nam zdjęć dziur. Najciekawsze będziemy publikować. Wśród nich wybierzemy "Superdziurę", którą nazwiemy od imienia pani prezydent.
co zrobić gdy przez dziurę urwaliśmy koło:
* zrób zdjęcie miejsca, w którym doszło do zdarzenia;
* wezwij policję lub straż miejską, aby otrzymać dokument potwierdzający zdarzenie;
* zrób wycenę szkody;
* wyślij wszystkie dokumenty do zarządcy drogi z żądaniem zapłaty za wyrządzoną szkodę;
* jeśli to nie pomoże, możesz wystąpić z wnioskiem do sądu o wyegzekwowanie należności.
Zdjęcia dziur przysyłajcie na adres: [email protected].