Mieszkańcy Warszawy mogli mieć ostatnio wątpliwości dotyczące jakości wody w kranie. Opublikowano badania, z których wynikało, że woda w nowym przyłączu w Piastowie nie spełnia odpowiednich wymogów. Okazało się jednak, że wyniki badań wody pojawiły się... wcześniej niż pobrano próbkę. Sprawa trafiła do prokuratury.
- Wyniki badań wzbudziły podejrzenia pracownika przedsiębiorstwa. Sprawdzono, czy takie badania były wykonywane w laboratorium. Okazało się, że takich badań nie wykonywano. W związku z tym do prokuratury skierowano zawiadomienie. Sprawa jest zarejestrowana w prokuraturze. Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku podrabiania dokumentów, poświadczenia nieprawdy w dokumencie oraz posługiwania się takimi dokumentami - mówi Łukasz Łapczyński, Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie oraz Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie uspokajają mieszkańców stolicy zapewniając, że woda w całym województwie jest monitorowana na bieżąco i nie istnieje żadne niebezpieczeństwo.
Czytaj także: Ta kamienica zaraz się zawali. Wciąż mieszkają w niej ludzie [WIDEO, AUDIO]
- W około trzydziestu punktach poboru prób pobierane są na bieżąco, stale próby wody do badania. Te badania wody są zarówno w zakresie parametrów fizykochemicznych, jak i bakteriologicznych. Chciałabym zapewnić, że woda dostarczana mieszkańcom Warszawy jest dobrej jakości i jest bezpieczna - uspokaja Joanna Narożniak, Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie.
Czytaj także: Nie strzelajcie do matek i dzieci - słyszeliśmy na proteście w obronie dzików [WIDEO, AUDIO]
Do nieprawidłowości mogło dojść w laboratorium podlegającemu Otwockiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów. Pracownik odpowiedzialny za tę sprawę został już dyscyplinarnie zwolniony.
Sprawą zajęła się nasza reporterka Paulina Szymoniak.
POSŁUCHAJ: