Wygrali szóstkę w Lotto i... skończyli na BRUKU! Tragiczne losy milionerów

2015-02-24 21:30

Szóstka w Lotto to dla wielu szczyt marzeń. Szczęśliwcy, którym to się udało, powinni jednak wiedzieć, jak dobrze takie pieniądze zainwestować. Ci, którzy nie udźwignęli tego zadania, skończyli dramatycznie. Przeczytajcie historie pięciu zwycięzców, którym pieniądze szczęścia nie dały. Przynajmniej nie na długo...

Wszystko przez disco polo

Pan Roman W. ze wsi pod Dobrym Miastem na Warmii, w 1995 r. zastawił w lombardzie obrączkę ślubną i kupił los w kolekturze totalizatora. Miał więcej szczęścia, niż mógł sobie wyobrazić. Trafił szóstkę... dwa razy! Tydzień po tygodniu. Z bezrobotnego Romana zmienił się w biznesmana - jeździł na luksusowe wycieczki, kupił najnowszy model samochodu i dwa mieszkania, zaczął budować dom, a w rodzinnych stronach otworzył... własny klub disco polo. Sielskie życie nie trwało jednak długo. Pieniędzy starczyło mu na pięć lat, klub splajtował, a nieruchomości zostały sprzedane.

Niewdzięczne latorośle

Ponad 30 lat temu pewne małżeństwo z Kujaw wygrało równowartość dzisiejszego miliona złotych. Kochający rodzice postanowili zabezpieczyć przyszłość dzieci i kupili córkom mieszkania. Te jednak nie odwdzięczyły się mamie i tacie za ich hojność. Niegdysiejsi milionerzy skończyli na zasiłku z MOPS-u, spędzając starość w maleńkiej kawalerce.

BMW jak z... koszmaru

W 2010 roku mieszkaniec Wydmin wygrał w Lotto ponad 13 mln zł, po czym... zniknął bez śladu! Media donosiły, że wyprowadził się z rodzinnych stron i kupił mieszkanie w zupełnie nowym miejscu. Sprawił prezent również swojemu synowi. Chłopak dostał BMW, którym spowodował później tragiczny wypadek. Kierowca wyszedł z niego bez szwanku, ale pasażerka auta doznała poważnych obrażeń. Sprawa trafiła na wokandę sądu.

Z miłości do pieniędzy

Pieniądze są chyba najczęstszym powodem małżeńskich kłótni. Jak się okazuje, do kryzysu, a nawet rozstania może doprowadzić nie tylko ich brak, ale również dostatek. Lara i Roger Griffiths wygrali w loterii 2,7 mln dolarów. Kupili piękny, ogromny dom i bajeczne Porshe. Po sześciu latach nieruchomość spłonęła w pożarze, a Porshe... Roger odjechał nim z kochanką. 14-letnie małżeństwo rozpadło się jak domek z kart.

Nigdy nikomu nie ufaj

William "Bud" Post z Pensylwanii wygrał 16,2 mln dolarów w miejscowej loterii. Nie upłynął nawet rok, a ówczesny milioner popadł w długi. Jego rodzony brat usiłował wynająć płatnego zabójcę, licząc, że po śmierci brata przypadnie mu sowity spadek. Natomiast narzeczona "szczęśliwca" wywalczyła w sądzie część wygranej. Sam Post zainwestował nietrafnie w rodzinne biznesy, które doprowadziły go do bankructwa. Siedział nawet w więzieniu za napad z bronią w ręku. Obecnie jest na zasiłku.

Zobacz: TRAGICZNA historia rodziny Pawła Pawlikowskiego

Czytaj także: Kinga Rusin pozuje z OSCAREM: Pawlikowski zapiekował sie moim mikrofonem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki