Wywiad z Beatą Pawlikowską w świątecznym wydaniu "Gali" zszokował chyba wszystkich.
- Byłam uzależniona od seksu. Twoja podświadomość szuka sposobu, żeby zapewnić Ci brakujące emocje, czyli poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. W przypadku uzależnienia od seksu chcesz je uzyskać za pomocą kontaktu fizycznego. Mylisz seks z miłością. Myślisz, że jeśli ktoś uprawia z tobą seks, to znaczy, że cię kocha. Spotykałam się wtedy z chłopakami tylko po to, żeby pójść z nimi do łóżka - zdradza Pawlikowska w wywiadzie dla "Gali".
Zobacz: Pawlikowska nie lubi słabych mężczyzn
Okazuje się, że to nie jedyne "grzeszki" dziennikarki. Pawlikowska przyznaje się, że próbowała narkotyków.
- Eksperymentowałam z narkotykami. W szkole średniej ktoś przynosił tabletki i mówił, że dają odlot. No to braliśmy. Nie wiem do dzisiaj, co to było - opowiada.
Beata Pawlikowska już w 2010 roku opowiadała, jak była zgwałcona. Mówiła o tym w programie Krzysztofa Ziemca. Wspominała o mężczyźnie, który pod pretekstem pokazania swoich opowiadań, zaciągnął ją do swojego mieszkania i tam następnie zgwałcił.