Podobnie jak w przypadku Tomasza Kammela, Cichopek i Kurzajewski są przez wiele osób utożsamiane z PiS. Do tego dochodzą liczne afery z ich życia prywatnego, które mogły wpływać na ich postrzeganie przez widzów w  TVP. Ich pozycja w stacji nie jest więc bezpieczna.

Nowa władza w TVP na pewno będzie chciała "wymienić" osoby, które prowadzą "Wiadomości". Edyta Lewandowska prawdopodobnie zniknie więc z anteny.

O tym, że pozycja Sławomira i Kajry jest zagrożona, mówił informator Pudelka związany z TVP. Podobno stacja będzie chciała albo całkowicie pozbyć się ich programu "Tak to leciało!", albo wymienić prowadzących. Nie wiadomo, czy Sławomir i Kajra zostaną zaangażowani w inne produkcje stacji.

Sam Brzozowski twierdzi, że jego kontrakt w "Jaka to melodia?" wygasa dopiero w kwietniu 2024 roku, ale plotki niosą, że skoro "rozkochał w sobie PiS", to zostanie wyrzucony razem z nimi. Nieoficjalne doniesienia medialne mówią o zmianie prowadzącego i odsunięciu Brzozowskiego.

Polityczka Magdalena Ogórek prowadziła kilka programów w TVP i ma być jedną z pierwszych osób, która zostanie zwolniona. Właściwie stało się to już teraz, bo Ogórek nie jest wpuszczana do siedziby TVP.

Michał Rachoń w programie "W tyle wizji" wielokrotnie zaszedł nowej władzy za skórę, więc całkowite odsunięcie go od TVP jest raczej oczywiste.

O tym, że Danuta Holecka nie pojawi się już w TVP, wiemy od jakiegoś czasu. Potwierdziła to sama zainteresowana. Odeszła z własnej woli, wiedziała bowiem, że nowa władza w stacji na pewno by ją zwolniła.

To jedna z tych decyzji, której wielu widzów nie rozumie. Przemysław Babiarz i jego program "Va Banque" mają zostać według nieoficjalnych doniesień zdjęte z TVP. Nie wiadomo, czy to faktycznie się stanie, a jeśli tak, to czy Babiarz powróci w innej produkcji TVP.

Izabella Krzan i Norbi sprawdzali się jako prowadzący "Koło fortuny", więc możliwe, że akurat ich zmiany w mediach publicznych nie dosięgną, ale i tak parę wymienia się na liście osób zagrożonych w TVP.

Tomasz Kammel był bardzo często utożsamiany z PiS przez krytyków TVP, więc niewykluczone, że jego pozycja w stacji zostanie teraz zachwiana. Nie wiadomo, czy nowa władza TVP będzie chciała utrzymać go na ekranie.

Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora to prowadzący "Pytanie na śniadanie". I choć pojawili się w telewizji już po zmianie władzy w TVP, prowadząc program w czwartek, 21 grudnia, to nie wiadomo, czy kolejne show zobaczymy z ich udziałem, czy z udziałem nowych prowadzących.

Szef serwisu TVP.info, który został wyłączony, podobnie jak sygnał telewizyjny, na pewno zostanie odsunięty. Samuel Pereira zresztą nie ukrywa, że zdaje sobie z tego sprawę.

Adrian Borecki i Marta Kosik to prowadzący TVP Info, którzy do ostatniego momentu próbowali relacjonować "wrogie przejęcie TVP". Borecki został nawet zdjęty z anteny podczas wygłaszania krótkiego oświadczenia. Te osoby z pewnością nie znajdą pracy w stacji.

Rafał Patyra, znany z TVP Sport, zapisał się na medialnych kartach historii jako "obrońca PiS" - tak przynajmniej określało go wielu komentujących. I choć samo TVP Sport nie było jako-tako negatywnie oceniane w sieci, to Patyra krytykę miał liczną. Wielce prawdopodobne jest więc, że zostanie odsunięty przez nową władzę stacji.

Marta Piasecka prawdopodobnie długo nie zagrzeje miejsca w TVP. Prezenterka Teleexpressu ma według medialnych doniesień zostać zastąpiona przez nową osobę, którą władza będzie chciała wprowadzić do stacji.

Adam Giza zasłynął w mediach już kilka miesięcy temu, kiedy rozsyłał CV i obiecywał, że jest skromnym prezenterem, nie zaangażowanym w politykę. Takie oświadczenie mogło mu bardziej zaszkodzić, niż pomóc, choć niewykluczone, że ten rozczulający gest uratuje mu w TVP skórę. Jego pozycja na pewno nie jest jednak w pełni bezpieczna.

Beata Chmielowska-Olech, podobnie jak jej koleżanka po fachu, jako prowadząca Teleexpress być może będzie musiała pożegnać się z pracą.

O tym, że Anna Popek nie zrobi kariery w TVP, pisano już nawet przed zmianami w mediach publicznych. Niewykluczone, że będzie musiała pożegnać się ze stacją.

Obecność Elżbiety Jaworowicz na tej liście może dziwić, ale jej pozycja w stacji już dawno nie jest tak stabilna, jak kiedyś. I choć być może nie ma to bezpośredniego związku z nową władzą w TVP, to niewykluczone, że stacja będzie chciała w końcu zmienić prowadzącą "Sprawę dla reportera" lub całkowicie pozbyć się programu, który zbiera krytykę w ostatnich latach. Czy Jaworowicz zachowa pracę, którą trzyma od tylu lat? Nie wiadomo.

Miłosz Kłeczek to jeden z najbardziej gorliwych pracowników TVP, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi i atakowania tamtejszej opozycji, a dziś nowej władzy. Jego przyszłość w TVP jest na pewno zakończona na ten moment.

Marta Kielczyk jako prowadząca "Wiadomości" TVP, podobnie jak pozostali, prawdopodobnie zostanie zastąpiona przez kogoś nowego.

Nie wiadomo, czy Ida Nowakowska i Tomasz Wolny zachowają posadę w programie "Pytanie na śniadanie". Podobnie jak w przypadku Sikory czy Tomaszewskiej, nie wzbudzają raczej skojarzeń politycznych, ale ich pozycja i tak nie jest bezpieczna.

Monika Borkowska, dziennikarka TVP, sama przekazała w mediach społecznościowych, że jej karta dostępu do redakcji przestała działać. Została też skrytykowana przez posłankę Magdalenę Filiks, należącą do PO. Jej pozycja w TVP na pewno jest zachwiana.