"To był bardzo zdolny dzieciak, sympatyczny, uczynny. Dbał o siebie, zdrowo się odżywiał. Skończył szkołę aktorską i zastanawiał się, w która stronę iść, czy w sport, czy w granie. Doradzałem mu to drugie, bo wiedziałem, jak niebezpieczne są walki. Mógł zrobić karierę aktorską, nadawał się do tego", mówi Zbigniew Buczkowski w rozmowie z "Super Expressem".