Ojciec piosenkarki, próbując ominąć korek, zatarasował przejazd, co wywołało irytację u wielu próbujących się przebić przez zatłoczoną ulicę kierowców. Jeden z nich postanowił osobiście wytłumaczyć spieszącemu się ojcu wokalistki, że zachowuje się nieodpowiednio.

Wywiązała się awantura, w wyniku której Dariusz Gabor trafił do szpitala ze złamanym nadgarstkiem. Szesnastoletnia Viki również ucierpiała po tym, jak agresor rozpylił wokół samochodu jej ojca gaz pieprzowy. 

Na miejsce zdarzenia została wezwana policja.

Ostatecznie 34-letni mężczyzna, który zaatakował Gaborów, został zatrzymany.

Postawiono mu zarzuty popełnienia przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego, tj. spowodowania lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu.

Mężczyzna został wypuszczony na wolność. 

Ale będzie odpowiadal za czyn o charakterze chuligańskim.

Tata piosenkarki może odpowiadać za wykroczenie drogowe.

Wokalistka podziękowała fanom za wsparcie i pomoc.

Zaapelowała także o życzliwość na co dzień.

"PRZEMOC i AGRESJA nigdy nie są rozwiązaniem" - napisała Viki na Instagramie.