Zarobili na piersiach Angeliny

2013-05-20 14:09

Coraz więcej kontrowersji wokół publicznego wyznania Angeliny Jolie (38 l.) o usunięciu obu piersi w obawie przed rakiem. Pojawiły się sugestie, że najwięcej zyskała na nim firma produkująca testy genetyczne. Jej akcje na giełdzie osiągnęły rekordową wartość.

Angelina jest nosicielką genu BRCA1, co sprawia, że ryzyko zachorowania na raka piersi wynosi aż 87 proc. Aktorka prewencyjnie poddała się podwójnej mastektomii.

>>> Angelina Jolie wytnie sobie jajniki

 

- To dobrze, że Jolie podzieliła się swą historią. Ale zabrakło w niej informacji, że patent na gen BRCA1 ma tylko jedna firma. To zapewnia jej monopol na testy, które go wykrywają - mówi dr Samantha King z Uniwersytetu Queen's w Kingston.

Taki test w USA kosztuje 3 tys. dolarów. Inne firmy mogą go udostępnić znacznie taniej, ale prawo im nie pozwala. Dlatego już pojawiają się złośliwe komentarze, że wyznanie Angeliny Jolie nie było bezinteresowne.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki