A po ślubie... Ania zdradziła ostatnio znajomym swoje najskrytsze marzenia. - Chciałaby szybko po ślubie zostać mamą. Nie chce mieć jedynaka i marzy, by kolejne dziecko pojawiło się za dwa, trzy lata... - opowiadają koledzy aktorki.

Ślub aktorki będzie miał katolicki charakter. Nie może być inaczej. Anna wielokrotnie podkreślała, że jest osobą głęboko wierzącą i praktykującą. Narzeczeni wybrali już świątynię. Ma nią być piękny i klimatyczny stary kościół parafialny przy ul. Kościeliskiej. A potem będzie weselisko. Ale jakie! Z tańcami do białego rana. Jednak zupełnie nie będzie przypominało tak modnych ostatnio wesel wśród warszawskich celebrytów. Za setki tysięcy złotych, na kilkaset osób.

Ślub Ani i Wojtka ma być skromny, bo przecież najważniejsze są przeżycia duchowe, a nie blichtr, błysk fleszy i prezenty. Na weselu ma być ok. 50 osób i jak udało nam się ustalić, wesele nie będzie kosztować więcej niż 50 tys. zł. Nie dziwimy się, o Ani mówi się, że to bardzo rozsądna, gospodarna osoba, nieszastająca pieniędzmi. Zresztą pod koniec roku w Bielsku postawiła dom. Wydatki poszły w setki tysięcy złotych.