Rodzeństwo z "Chłopaków do wzięcia" znalazło się pod ostrzałem widzów i nie bez powodu.
Karina nie ma problemu z pozowaniem bratu do gorących zdjęć w skąpych strojach. Wypina się, a ten robi jej fotki.
Karina oświadczyła na wizji, że "nie bzyka się z bratem" i że byłaby to "ohyda".
Jednak zażyłość ich relacji budzi wątpliwości wielu.
Kobiety uciekają od Stefana, kiedy słyszą, że z siostrą chodzą przy sobie nago.
Wielu jest zdania, że to co ich łączy, nie jest normalne.
