Jesienią 2011 r. prowadził w TVP 2 show "The Voice of Poland", wiosną tego roku "Bitwę na głosy". W dodatku udzielał się w "Pytaniu na śniadanie". Wiadomo, że taki nawał pracy odbywał się kosztem rodziny. Aby jej to wynagrodzić, wykupił ponadtygodniowy wyjazd na grecką wyspę Korfu. Słońce, morze, spokój i świetne jedzenie powinno naładować im akumulatory. Ale okazuje się, że wolnych chwil w nadchodzącym półroczu będzie Urbański miał dużo więcej. Stracił prowadzenie w "The Voice of Poland", "Bitwa na głosy" będzie pewnie dopiero na wiosnę 2013 r.

W dodatku Urbański nie będzie miał dyżurów w telewizji śniadaniowej. Przy braku zajęć trudno będzie sprostać kontraktowi opiewającemu na 20 tys. zł miesięcznie. Miejmy nadzieję jednak, że panu Hubertowi nie zagrozi bezrobocie. Ale na razie trzeba korzystać z wakacji. Potem zobaczy się co dalej.