O pomoc w rozwiązaniu konfliktu kolejarze chcą prosić wicepremiera Janusza Piechocińskiego i ministra pracy Władysława Kosiniaka Kamysza. Przewodniczący zapowiedział, że związek wyśle do nich listy z prośbą o mediacje.

Czego domagają się kolejarskie związki? Przede wszystkim sprzeciwiają się zmianom w sposobie naliczania ulg. Pracodawcy proponują, żeby ulgi dotyczyły tylko przejazdów drugą klasą i wynosiły 99 procent dla kolejarzy i 80 procent dla kolejarskich emerytów. Związki nie chcą się na to zgodzić, tłumacząc, że to już ich ostatni kolejarski przywilej.

W czwartek między kolejarzami a PKP Intercity toczą się rozmowy ostatniej szansy. Jeśłi nie będzie kompromisu, 1 lutego wejdą w życie przepisy dotyczące ulg proponowane przez władze spółki. Wcześniej związkowcy straszyli, że jeśli negocjacje się nie powiodą, realny jest scenariusz strajku generalnego. Na razie uspokajają jeszcze pasażerów i mówią o ewentualnym arbitrażu.