Joanna Koroniewska
Joanna Koroniewska (35 l.): To niezły wstrząs dla organizmu. Nie pamiętam jednak stresu... Pamiętam, że to był jedyny egzamin w życiu, do którego się tak dobrze przygotowałam. Miałam na dywanie rozłożone zeszyty z wszystkich przedmiotów i się uczyłam. Nie byłam wybitną uczennicą, a zależało mi na dobrych ocenach. Byłam w klasie o profilu menedżerskim. Większość uczniów była umysłami ścisłymi. Robienie ściąg uczy, ale korzystanie z nich to już inna sprawa. Mam pamięć fotograficzną, to co sobie na ściągach napisałam, to potem zrozumiałam.
Autor: Archiwum serwisu