Mamy harować do 75. roku życia
– Już sobie wyobrażam te tłumy klientek, które ustawiają się w kolejce do 75-letniej staruszki fryzjerki... Wyobrażam też sobie na przykład kierowców ciężarówek w tym wieku albo budowlańców, lekarzy czy policjantów. Niech lepiej ktoś się mocno puknie w czoło, a politycy niech się natychmiast zabiorą za ratowanie systemu emerytalnego i przyszłości Polaków! – mówi Urszula Kornacka (35 l.), fryzjerka z Białegostoku