Rysiek po przebytym zawale czuł się na tyle dobrze, że postanowił się wybrać sam do łazienki. W  tym samym czasie jego dwaj współlokatorzy wybrali się do barku. W drodze powrotnej Ryśka zaczepiła atrakcyjna brunetka. Chciała wiedzieć, gdzie jest barek. Kobieta tłumaczyła Ryśkowi, że jej mama też leży w tym szpitalu. Tym sposobem próbowała go zatrzymać na korytarzu. Miała ku temu powód.

Po chwili wyjaśnia się, dlaczego brunetka próbowała zatrzymać Lubicza na korytarzu. W szpitalnej sali, którą zajmuje Ryszard, grasuje złodziejaszek. Kradnie pieniądze z portfela oraz ma ochotę zabrać wartościowe przedmioty, które pacjenci zostawili w szafkach. Rysiek wdał się w bójkę ze złodziejem. Mężczyzna odepchnął mocno od siebie przerażonego całą sytuacją Lubicza.

Złodziej popchnął Ryśka z taką siłą, że ten zahaczył nogą o szpitalne łózko i bardzo mocno uderzył głową o posadzkę.

Grażynka dowiedziała się przez telefon, że jej mąż nie żyje. Pojechała do szpitala z Mariuszem, przyjacielem Ryśka. Rozmawiała z lekarzem, któryzapewnił, że to była śmierć na miejscu. To był uraz mózgowo-czaszkowy i trzech lekarzy stwierdziło śmierć pnia mózgu. Rysiek zostawił deklarację, że w razie jego śmierci można transplantować jego organy. Grażynka koniecznie chce zobaczyć Ryśka, zanim zostanie odpięty od respiratora.