Jak się okazuje, Marek Suski to także utalentowany artysta.

Marek Suski maluje i rysuje, choć rzadko chwali się swoimi pracami.

Marek Suski często jako temat wybiera zwierzęta i pejzaże, jednak zdarza mu się także namalować portrety.

- W mojej rodzinie było paru malarzy i architektów. Prababcia studiowała nawet malarstwo w Paryżu, także te rodzinne zdolności od dziecka funkcjonowały - mówił Marek Suski w rozmowie NaTemat.

- Lubię też rysować karykatury. Kiedyś przedstawiłem Niesiołowskiego jak trutnia i Tuska jako tarantulę - przyznał w tej samej rozmowie.

- Jako mały chłopak chodziłem na zajęcia do pracownic plastycznej, która moje zainteresowania jeszcze rozbudziła. Ukończyłem też szkołę techniki teatralnej, gdzie było malarstwo. - wspominał Marek Suski w tym samym wywiadzie.

Marek Suski maluje także oryginalne bombki choinkowe.

Zapytany przez NaTemat, czy maluje zarobkowo, Marek Suski odpowiedział: - Teraz wyłącznie hobbystycznie, ale jeszcze w PRL-u na tym zarabiałem. I powiem szczerze wyciągałem więcej niż wynosiła średnia miesięczna pensja. Oprócz tego robiłem też projekty graficzne i budowałem makiety obiektów budowlanych. Ale dzisiaj wyłącznie malarstwo.

- Kiedyś, kiedy na tym zarabiałem, zdarzało się, że wstawałem rano i malowałem do pierwszej w nocy z przerwą na jakiś posiłek - opowiedział Marek Suski w NaTemat.

Marek Suski w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał także, ze kiedyś projektował biżuterię.

- Od dziecka chciałem mieć obrazy, a nie byłem w PRL z rodziny, która była bogata bo komuniści pozbawili nas całego majątku. Opowiadałem historię będąc dzieckiem, że w poprzednim życiu byłem malarzem, to starałem się realizować. Zawsze mnie ciągnęło do sztuki - opowiadał Marek Suski w TV Republika.

Co sam Marek Suski myśli o swoich pracach? - Myślę, że nie są zbyt dobre - przytacza jego ocenę Fakt.

- Rysuję nawet czasem w trakcie długich obrad, komentuję tym to co się dzieje w bieżącej polityce. Na przykład gdy polityk PO otwierał drogę, która dzień wcześniej została już otwarta przez kogoś innego - zdradził Marek Suski w tym samym wywiadzie.

- jak chce coś namalować to potrzebuję jeden dzień chociaż odpocząć od polityki. To jest tak, że jak są wakacje, jeśli żona wyjeżdża, ja spędzam czas na malowaniu. Wypoczywam i się uspokajam, człowiek zapomina o wszystkich waśniach i głupstwach wygadywanych przez polityków. Wtedy jak maluje, zapominam o tym wariactwie. - dodał Marek Suski w rozmowie z TV Republika.

Prace Marka Suskiego były wystawione między innymi w Centrum Kultury Południe w Radomiu w 2013 roku.

W tej samej rozmowie przyznał, że gdy w 2020 roku był na kwarantannie żona poleciła mu zrobić remont, ale nawet malowanie ścian nie jest wyzwaniem dla Marka Suskiego.

- A wiedzieliście, że Pan Suski pięknie maluje? Namalował ponad 1000 obrazów, które sprzedał i kupił za to dom - napisała na swoim Twitterze jedna z użytkowniczek.

Marek Suski jako polityk nie może narzekać na brak inspiracji do swoich karykatur!

Marek Suski na antenie RMF FM wyznał także, że pisze wiersze, jednak nie jest z nich wystarczająco zadowolony i nie chce się nimi chwalić publicznie.

Marek Suski wiesza swoje akwarele w domu, by zdobiły ściany. Trzeba przyznać, ze z jego obrazów bije sielankowa atmosfera.

 - Warsztat, w którym pracowałem zbankrutował. To był 1989 r. i przez kilka miesięcy byłem bezrobotny. Jakoś wychodziło, moja żona mówi, że nawet było lepiej niż teraz, kiedy jestem posłem - wspominał Marek Suski w RMF FM.

Marek Suski tworzył karykatury między innymi takich polityków jak Zbigniew Ziobro, Ludwik Dorn czy Stefan Niesiołowski.

Marek Suski lubi malować miniatury, do których używa specjalnych chirurgicznych okularów.

Marek Suski nie tylko maluje, ale zajmował się także grawerowaniem.

Jak widać Marek Suski to niezwykle uzdolniony artysta!