ZEZNANIA WAŚNIEWSKIEJ: Madzia "MAJGNĘŁA SIĘ" i wyślizgnęła z kocyka - przeczytaj AKT OSKARŻENIA, CZĘŚĆ IV - Super Express

Katarzyna Waśniewska

"W rozmowie z K.R. Katarzyna W. stwierdziła jednoznacznie, iż córka po „majgnięciu się” wyślizgnęła się z kocyka, przy czym podkreśliła śliskości kocyka. Nie wspomniała nic o trzymanych pieluszkach, gaszeniu światła czy próbie złapania dziecka". W innych zeznaniach tłumaczyła wypadnięcie dziecka zajętymi rękami i koniecznością wychylenia się, by sięgnąć kontaktu."
Autor: Archiwum serwisu,
Rozwiń

Katarzyna Waśniewska

"Opis powodów upadku ewoluował następnie w wyjaśnieniach Katarzyny W. od nieokreślonego „majgnięcia” podczas wychylania się do wyłącznika, poprzez alternatywne wersje o utracie równowagi lub odepchnięciu córki, do jednoznacznego stwierdzenia, że córka odepchnęła się od niej rękami gdy wychylała się do wyłącznika. Tym samym całą odpowiedzialność za upadek dziecka Katarzyna W. przenosi stopniowo na samą Magdalenę W."
Autor: Archiwum serwisu,
Rozwiń

Katarzyna Waśniewska

"Jednocześnie Katarzyna W. przedstawia okoliczności, z których ma wynikać, iż wobec zachowania się córki była całkowicie bezradna. Twierdziła bowiem stanowczo, iż usiłowała odruchowo złapać córkę, jednakże w lewej dłoni trzymała worek z pieluszkami, zaś prawa ręka znajdowała się za ścianą. Tym samym – zgodnie z jej twierdzeniem – chcąc złapać córkę uderzyła prawą ręką o ścianę. We wszystkich wyjaśnieniach Katarzyna W. wskazuje nadto, iż wykonując odruchowo ruch prawą ręką nie podjęła jednocześnie próby złapania córki ręką lewą, czy chociażby wypuszczenia w tym celu trzymanych pieluszek."
Autor: Archiwum serwisu,
Rozwiń
Katarzyna Waśniewska

Katarzyna Waśniewska

"Inną sprawą, omówioną już wyżej, jest jednoznaczne ustalenie, iż w chwili upadku dziecka Katarzyna W. nie miała w ręce worka z pieluszkami, który znaleziono potem w wózku, albowiem znajdował się on już wózku od chwili pierwszego wyjścia z mieszkania. Potwierdziła to zresztą sama Katarzyna W. w swoich wyjaśnieniach z 20 grudnia 2012 roku: "Natychmiast, gdy poczułam zmianę ciężaru na ręce lewej, wykonała ruch do przodu prawą ręką, chcąc łapać dziecko, ale uderzyłam tylko prawą ręką w ścianę. Miałam więc wolną tylko lewą rękę, ale nie pamiętam, czy próbowałam łapać Magdę lewą dłonią".
Autor: Archiwum serwisu,
Rozwiń
Powrót
Katarzyna Waśniewska
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...
powiększone zdjęcie
email