Uwaga przechodnie! Krocząc uliczkami Żoliborza, w oknie prezesowskiej willi można natknąć się na taki oto widok. Na świat zza okna spogląda jeden z kotów Jarosława Kaczyńskiego - Czaruś. Nie jest on jedynym rezydentem w domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości. O względy Kaczyńskiego musi walczyć z kotką Fioną. Ona jednak mniej chętnie wystawia się na widok "publiczny".

- Przynieśli go do mnie i tak już zostało – mówił w jednym z wywiadów Jarosław Kaczyński o Czarusiu. Czarny jak smoła kocur niechętnie spogląda w kierunku rudego Feliksa - kota sąsiadów, który chętnie przychodzi do Kaczyńskiego, w nadziei, że dostanie coś do jedzenia.  – Wcześniej, jak nie było Czarusia [rządził Feliks], teraz wszystko się zmieniło. Czaruś nie dopuszcza Feliksa zbyt blisko domu. Robi się zły, najeżony, odpędza - mówił Jarosław Kaczyński.

Nagroda Jarosława Kaczyńskiego w pełnej krasie. Dzięki takiej ekspozycji, oglądać ją może każdy przechodzień. Przy okazji można zwrócić uwagę na artystyczny nieład, panujący na parapecie. Ach, czego tu nie ma? Figurki, stosy papierów, stara torba...

... ale kiedy robić porządek, gdy w Polsce tyle się dzieje? Jarosław Kaczyński ostatnio roboty ma w bród. Jednym z jego zmartwień są zbuntowani koalicjanci z Porozumienia, oraz Solidarnej Polski.

Jarosław Kaczyński zamieszkuje dom na warszawskim Żoliborzu. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że to najbardziej znany dom w całej Polsce. Tu odbywają się liczne manifestacje, tu często natknąć się można na patrole policji, pilnującej porządku w pobliżu prezesowskiej willi.

Z pewnością nie jest to willa z basenem. Gołym okiem widać, że budynkowi przydałby się remont. Dom ma powierzchnię ok. 150 metrów kwadratowych. Wyceniany jest na 1,5 mln zł. Nic dziwnego - to bardzo prestiżowa dzielnica.