Andrzej Nejman broni Żebrowskiego, ale... atakuje Jandę

2012-01-16 3:00

Po szyderstwach Michała Żebrowskiego (40 l.) z dyrektorów państwowych teatrów w środowisku artystycznym zawrzało. Żebrowski zarzucił im marnotrawienie pieniędzy i niedbałe zarządzanie placówkami. Oburzenia taką opinią nie kryli Sławomira Łozińska (59 l.) i Jan Englert (69 l.) szefujący państwowym teatrom. Jednak w obronie Żebrowskiego stanął Andrzej Nejman (38 l.), szef państwowego Teatru Kwadrat.

- My z Michałem wzajemnie się wspieramy. Ja swoim aktorom nie zabraniam grania w jego spektaklach, a on dostosowuje się do moich terminów - chwali Nejman współpracę z dyrektorem prywatnego Teatru 6. piętro i dodaje, że on też stara się pozyskiwać sponsorów, a nie czekać tylko na dotacje. - My wszyscy, którzy korzystamy z ich usług, dopłacamy do tego, co sponsorują. Dotacje z miasta wspierają nas, czyli teatry państwowe, ale nie opieramy się wyłącznie na nich - mówi Nejman.

Jednak okazuje się, że nie z każdym współpracuje mu się tak dobrze jak z Żebrowskim.

- Swego czasu pani Krystyna Janda (60 l.), żeby zwrócić na siebie uwagę widzów, mówiła źle o Kwadracie. Że gramy komedyjki..., a sama szykuje się teraz do premiery farsy - wytyka jej Nejman.

Awanturę stara się studzić Emilian Kamiński (60 l.), szef prywatnego Teatru Kamienica. - Szukałbym w tym wszystkim konsensusu, żeby się dogadywać. Zazdroszczę teatrom państwowym stałej dotacji. Prywatny teatr jest trudniej prowadzić, ale nie można odmówić dyrektorom państwowych teatrów, że się nie starają o repertuar. Zarówno w prowadzeniu teatrów prywatnych, jak i państwowych są plusy i minusy - studzi emocje popularny aktor.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki