Piaseczny DOSADNIE skomentował plotki o zwolnieniu z TVP. Szybko jednak usunął wpis. My go mamy!

Nie milkną echa afery po urodzinach Andrzeja Piasecznego (50 l.). Podczas toastu, juror "The Voice Senior" pozwolił sobie na kilka wulgarnych słów dotyczących obozu rządzącego. Wspominał także o narkotykach. Telewizja Polska zasugerowała, że po czymś takim nie planuje z nim dalszej współpracy. Chyba zaskoczyło to samego zainteresowanego...
Dokładnie tydzień temu "Super Express" jako pierwszy doniósł o hucznej imprezie Andrzeja Piasecznego, który świętował swoje 50. urodziny w gronie znajomych na domówce zorganizowanej u Adama "Nergala" Darskiego. W pewnym momencie zabawa wymknęła się spod kontroli. Piasek wznosząc toasty krzyczał m.in. "Je*ać biedę", a później "Je*ać PiS i Konfederację i wszystkich ku*wa tam co tego...". Przyjaciele natomiast ułożyli dla niego piosenkę o narkotykach.
Skandaliczne urodziny Andrzeja Piasecznego. Krzyczy: "JE*AĆ BIEDĘ I PIS". Wszystko nagrane! WIDEO
Telewizja Polska szybko zareagowała na słowa swojej gwiazdy i wydała specjalne oświadczenie.
"Udział Andrzeja Piasecznego w obecnej, już nagranej i wyprodukowanej edycji „The Voice Senior” związany jest z jego dorobkiem artystycznym wpisującym się w założenia formatu audycji.
Telewizja Polska nie akceptuje wulgarnych i gorszących zachowań, w tym takich, jakie zaprezentował ostatnio Andrzej Piaseczny. TVP wyraża ubolewanie, że do takiego poziomu mogła zniżyć się osoba zaproszona do udziału w programie telewizji publicznej.
Decyzje programowe Telewizji Polskiej wynikają z oczekiwań widzów pragnących oglądać kolejne sezony ulubionych przez nich talent show. Incydenty z udziałem pojedynczych angażowanych do tych programów artystów nie mogą powodować wstrzymania emisji już nagranego sezonu danego formatu.
Byłoby to zastosowaniem odpowiedzialności zbiorowej, gdzie za chamski wybryk 1 osoby ukarane zostałyby setki innych uczestniczących w programie i jego przygotowaniu oraz miliony Widzów przed telewizorami" - czytamy w oświadczeniu.
To jednak nie koniec. W rozmowie z serwisem Plotek.pl, przedstawiciel TVP powiedział, że nie wyklucza, że z programu zniknie nie tylko Andrzej Piaseczny, ale i Michał Szpak, który brał udział w protestach pod domem Jarosława Kaczyńskiego.
"Skład jurorów formatu „The Voice...” jest stale modyfikowany. O tym, kto zasiądzie w fotelach trenerskich w kolejnych edycjach programu, Telewizja Polska poinformuje w odpowiednim czasie" - cytuje serwis.
Szpak zagrał "Dziady" Kaczyńskiemu. Wyleci za to z "The Voice of Poland"?
Po długim milczeniu, głos zabrał także Andrzej Piaseczny. Na swoim Facebooku udostępnił link do artykułu w którym możemy przeczytać, że jego pozycja jest zagrożona dopisując jedynie "Serio?". Szybko jednak usunął ten komentarz. Wciąż jednak widać go w historii edycji.
