Budka Suflera wspomina zmarłego przyjaciela: Wznieśmy za niego toast

2020-04-03 11:47

Dziś skończyłyby 70 lat. Niestety Romuald Lipko nie doczekał swoich okrągłych urodzin. Wybitny muzyk i kompozytor zmarł na początku lutego. Jego koledzy z zespołu Budka Suflera wspominają go we wzruszającym wpisie. - Wznieśmy za niego toast - apelują do fanów.

Romuald Lipko od pół roku wiedział, że umrze

i

Autor: Akpa Romuald Lipko od pół roku wiedział, że umrze

Romuald Lipko zmarł w nocy z 6 na 7 lutego 2020 roku. Muzyk i kompozytor w czerwcu 2019 roku usłyszał diagnozę - nowotwór. Nie podał się. Razem z rodziną szukał rozwiązań i zaczął walczyć. - Pomodliłem się i powiedziałem "Panie Boże, zaczynamy walczyć" - powiedział "Super Expressowi" w lipcu, w dniu, w którym opuścił szpital. 

- To choroba związana z wątrobą i drogami żółciowymi, z ich jakością itd. Na szczęście w nieszczęściu daje to zewnętrzne objawy zażółcenia u ludzi. Można się zorientować, że coś się dzieje z organizmem. Ja też się zorientowałem. Domownicy stwierdzili, że mam przekrwione oczy, co w efekcie dało błyskawiczną reakcję diagnostyczno-neurologiczną. Badania USG pokazały, że jestem obciążony chorobą nowotworową dróg żółciowych i wątroby. Jak na razie udało się tę chorobą zatrzymać i jesteśmy przygotowani z lekarzami na to, żeby w przyszłości choroba nie zrobiła niespodzianki - tłumaczył nam.

Założyciel i członek Budki Suflera stracił nadzieję pół roku przed śmiercią, kiedy po kolejnej operacji okazało się, że nie ma szans na przeszczep wątroby. 

Dziś Romuald Lipko skończyłby 70 lat. Zespół Budka Suflera zamieścił na swoim Instagramie wzruszający wpis. Członkowie zespołu wspomnieli jak świętowali każde urodziny muzyka.

- 3 kwietnia 1950 roku w Lublinie urodził się Romuald Lipko...
Trzeci kwietnia od blisko pięciu dekad kojarzył się nam z Jego urodzinami. Czasem obchodzonymi u niego w domu w Lublinie, czasem gdzieś w Niemczech, Holandii a bywało że nawet w Nowym Jorku, Chicago lub Melbourne. Muzyka oraz bliskość Świąt Wielkiej Nocy lokalizowała tę imprezę w przeróżnych miejscach. Dzisiaj po raz pierwszy tego dnia nie możemy nazwać urodzinami. Dzisiejszy dzień to rocznica Jego urodzin. I chociaż sami nie do końca umiemy sobie tę różnicę wytłumaczyć, to możemy tylko z tym faktem spróbować żyć - czytamy. 

Poprosili również fanów, by wznieśli dziś toast za zmarłego artystę.

- Romek był gościem wesołym i pełnym radosnej siły, więc pewnie nie byłby zachwycony widokiem poobijanych, rozmazanych kumpli z kapeli, która była tak kochana i ważna w jego życiu. Pomimo tego jak ciężko żyć tym, co zostali to tego dnia wzniesiemy toast za całe Jego życie oraz skomponowane zwrotki i refreny, ballady i suity, za te śpiewane przez chłopaków i te śpiewane przez dziewczyny, za te poważne i te jajcarskie, za wszystkie dźwięki i frazy, które dały ludziom tyle radości i wzruszeń. I dawać będą zawsze, bo sztuka i piękno jest odporne na każdą epidemię…- dodali.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki