Zenek boi się, że STRACI wnuczkę! Była synowa chce się odciąć się od Martyniuków

2020-09-24 5:35

Najwyraźniej rozwód Daniela (31 l.) i Eweliny (21 l.) Martyniuków nie zakończył prania brudów rodziny króla disco polo. Była już synowa Zenka (51 l.) i Danusi (52 l.) chce ograniczyć im widywanie wnuczki. Chce zrezygnować ze słynnego na całą Polskę nazwiska. Czyżby szykowały się kolejne boje sądowe?

Daniel M. i Ewelina Martyniuk

i

Autor: Instagram/Daniel Martyniuk Daniel M. i Ewelina Martyniuk

W poniedziałek Daniel i Ewelina Martyniukowie uzyskali rozwód. Nie tylko podczas rozprawy rozwodowej, ale i pod sądem padło wiele gorzkich słów. Opiekę nad dzieckiem i 3200 zł alimentów zasądzono Ewelinie. Danuta Martyniuk nie może wybaczyć byłej synowej, że ta zażyczyła sobie sądowego przyznania alimentów. Choć Zenek i ona przesyłali na wnuczkę spore sumy.

Do niedawna Danuta i Zenon mieli z Eweliną lepszy kontakt niż z własnym synem. Wszystko zmieniło się miesiąc temu, kiedy Ewelina dowiedziała się, że Martyniukowie ukrywają romans ich syna z Faustyną, a żona artysty sama podwozi Daniela na randki. Wtedy kobieta zagroziła, że ograniczy im kontakt z ukochaną wnuczką Laurą (1,5 r.), pisząc SMS z ostrzeżeniami.

„Nigdy nie czułam się tak potwornie upokorzona… Proszę Was, abyście powstrzymali się od jakichkolwiek wypowiedzi w mediach na temat mój i Laury. Tak, jakbyśmy nie istniały... Wierzę, że niebawem pozbędziemy się nazwiska, które jest dla nas olbrzymim ciężarem i wypominaniem. Daniel nie jest godny być ani moim mężem, ani na pewno ojcem mojej kochanej córeczki. Nie jest i nie będzie przykładem, dlatego chcę jak najszybciej, aby zniknął z naszego życia” – napisała dziewczyna i dodała: „W przyszłości zastanowię się, w jakiej formie będą możliwe Wasze kontakty z Laurą, które na ten moment chcę ograniczyć, gdyż zbyt wiele bólu i cierpienia mi sprawiliście i nie mogę zrozumieć, dlaczego mnie tak traktujecie”.

Ruszył proces rozwodowy Daniela Martyniuka

Danuta, kiedy odczytała pod sądem SMS-y od byłej synowej, była wzburzona.

– Szkoda dziecka, bo dziecko to jej krata przetargowa… Ja bym walczyła nawet, żeby zabrać wnuczkę do siebie. Daniel mógłby mieć opiekę i my przy pomocy jako dziadkowie – skomentowała wojowniczo.

Szczęśliwy Daniel Martyniuk dostał rozwód

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki