Twórcy serialu chcieli, by była to seksbomba. Małgosia wolała jednak grać ciepłą kobietkę, trochę ciamajdę. - Mam wrażenie, że i mnie ciągle przytrafiają się dziwne rzeczy i codziennie mam przygodę
- mówi Małgosia.
Do niedawna przygody często wiązały się z jej używanym samochodem. Najczęściej jeździła "na rezerwie". Zdarzało się, że benzyna sięĘskończyła. Biegała z czerwonym kanistrem pod pachą w poszukiwaniu stacji benzynowej. - Teraz zdarza się to coraz rzadziej - zapewnia aktorka. - Chyba uczę się odpowiedzialności.
Jest zapaloną sportsmenką. Znakomicie pływa, dobrze jeździ na nartach. Czasami grywa z ojcem w szachy.
- Może nauczę się jeszcze jeździć konno - mówi aktorka. - Na razie trochę się koni boję...
Zapytana o największą wadę, mówi bez wahania: - Jestem strasznym śpiochem. Mogłabym spać od 19 do 10 rano. Przebadałam się, czy nie jestem chora. Ale wszystko w porządku!
Od kilku miesięcy mieszka pod Warszawą w wynajętym mieszkaniu. Ma tylko 40 metrów, ale jest przytulne i blisko lasu.
- Czułam, że czas się usamodzielnić - wyznaje.
Gra teraz aż w trzech serialach: "Stacyjka" (TVP 1), "Dziupla Cezara" (Polsat), "Rodzinka" (TVP 1). Widzom kojarzy się najbardziej ze zwariowaną Kate, córką kapitana Wonsa z serialu "Złotopolscy".
Małgorzata Socha nie ukrywa, że jest roztrzepana