Strajk Kobiet. Córka Kaczmarskiego o straconych ciążach. Jej matka także kilka razy poroniła

2020-10-27 11:18

Patrycja Volny (32 l.) to aktrka i córka Jacka Kaczmarskiego (+47 l.), legendarnego barda "Solidarności". Razem z ojcem i mamą Ewą, w 1995 roku wyjechała do Australii. Mieszkała także m.in. w Niemczech i we Francji, gdzie założyła rodzinę. Aktorka, ktorka znana jest z "Pokotu", "Kuriera" i "1983", ma kilkuletnią córkę. Okazuje się, że Voolny w ciąży była kilkukrotnie.

Patrycja Volny

i

Autor: Patrycja Volny/East News Patrycja Volny

- Jestem młodą kobieta. Odpukać, zdrowa i sprawna. Miałam w życiu troszkę pod górkę – przemoc i uzależnienia w rodzinie, trudności finansowe, zdrowotne… jak to bywa. To, że przetrwałam, zawdzięczam mojej Matce. Moja Matka była w ciąży parokrotnie. Jestem jedynaczka. Ja byłam w ciąży parokrotnie. Moja córka jest jedynaczka. Jako Matka zdałam sobie sprawę z tego, że nie ma nic gorszego, niż lek o swoje dziecko. Zwłaszcza nienarodzone. Bo wiecie… trzeba o nie dbać, zanim jeszcze się stworzą linie papilarne – wizyty u lekarza, odpowiednia dieta, suplementy, badania. Potem trzeba skompletować wyprawkę, zawczasu zapisać do przedszkola, bo kolejki. Jeśli jest zdrowie, komfort finansowy, wsparcie – przywitamy dziecko z radością i spokojem, bo tak ma być, nawet jeśli poród będzie trudny – kochasz, dbasz, martwisz się. Nie powinno być tak, że budzisz się rano, dochodzisz do siebie po nocy i pierwsza rzecz to lek, bo wiesz, że nie zadbasz o to życie w Tobie. Nie masz warunków, możliwości, żeby zapewnić temu człowiekowi normalnego startu w życiu – kochających rodziców - pal licho klocki lego - ale nawet pieluch czy kropli, kiedy zacznie ząbkować. A jeśli okaże się, że potrzebuje dodatkowej pomocy – leków, rehabilitacji… Aborcja to nie antykoncepcja. Hormony wala czasami tak mocno, że tracisz rozum – nie chcesz usuwać ciąży. Nie chcesz, ale to robisz, bo wiesz, że życie potrafi być wredne. Robisz to, bo nie chcesz serwować nowemu istnieniu urodzinowego pakietu cierpień i bólu. Nie tak ma być - napisała Patrycja Volny na Instagramie.

Córka Jacka Kaczmarskiego zwyzywana w autobusie. Nie chce mieszkać w Polsce

Przypomnijmy, że wcześniej o poronieniach napisała Joanna Koroniewska. Strajk Kobiet w sprawie zakazu aborcji, spowodował, że była gwiazda "M jak miłość" odważyła się powiedzieć, że straciła aż 6 ciąż.

Joanna Koroniewska PORONIŁA AŻ 6 RAZY! Wstrząsające wyznanie. Łzy cisną się do oczu

Gwiazda "M jak miłość" POBITA NA PROTEŚCIE. Julia Wróblewska pokazała obrażenia będąc topless

Wyświetl ten post na Instagramie.
Jestem młodą kobieta. Odpukać, zdrowa i sprawna. Miałam w życiu troszkę pod górkę – przemoc i uzależnienia w rodzinie, trudności finansowe, zdrowotne… jak to bywa. To, że przetrwałam, zawdzięczam mojej Matce. Moja Matka była w ciąży parokrotnie. Jestem jedynaczka. Ja byłam w ciąży parokrotnie. Moja córka jest jedynaczka. Jako Matka zdałam sobie sprawę z tego, że nie ma nic gorszego, niż lek o swoje dziecko. Zwłaszcza nienarodzone. Bo wiecie… trzeba o nie dbać, zanim jeszcze się stworzą linie papilarne – wizyty u lekarza, odpowiednia dieta, suplementy, badania. Potem trzeba skompletować wyprawkę, zawczasu zapisać do przedszkola, bo kolejki. Jeśli jest zdrowie, komfort finansowy, wsparcie – przywitamy dziecko z radością i spokojem, bo tak ma być, nawet jeśli poród będzie trudny – kochasz, dbasz, martwisz się. Nie powinno być tak, że budzisz się rano, dochodzisz do siebie po nocy i pierwsza rzecz to lek, bo wiesz, że nie zadbasz o to życie w Tobie. Nie masz warunków, możliwości, żeby zapewnić temu człowiekowi normalnego startu w życiu – kochających rodziców - pal licho klocki lego - ale nawet pieluch czy kropli, kiedy zacznie ząbkować. A jeśli okaże się, że potrzebuje dodatkowej pomocy – leków, rehabilitacji… Aborcja to nie antykoncepcja. Hormony wala czasami tak mocno, że tracisz rozum – nie chcesz usuwać ciąży. Nie chcesz, ale to robisz, bo wiesz, że życie potrafi być wredne. Robisz to, bo nie chcesz serwować nowemu istnieniu urodzinowego pakietu cierpień i bólu. Nie tak ma być. @strajk_kobiet #mybodymychoice Post udostępniony przez Patrycja Volny (@patrycja_volny)
Kolejny dzień protestów w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki