Małgorzata Mielcarek robiąc relację z Pol'And'Rock została niespodziewanie pocałowana przez jednego z festiwalowiczów. Prawniczka Sylwia Spurek widziała całe zdarzenie w telewizji i stwierdziła, że takie zachowanie mężczyzny to molestowanie seksualne. - Ustalmy jedno. Sytuacja, w której obca osoba całuje Cię bez Twojej zgody, nie jest normalna. To molestowanie seksualne. Aha, uprzedzając pytania - nie, nie mam poczucia humoru. Molestowanie seksualne to forma przemocy ze względu na płeć. Molestowanie seksualne nie jest śmieszne - napisała Spurek na Twitterze.
Nie wszyscy internauci podzielili jednak zdanie prawniczki. "Pocałunek w policzek to forma przemocy! Świat jest dużo brzydszy przez takich ludzi jaki Pani", "Ludzie kochają spontaniczność, okazywanie radości i uczuć w sposób normalny. Nie są oderwani od rzeczywistości jak Pani. Proszę wyjść z domu i poobserwować normalność.", "Jest Pani idealnym przykładem raka XXI wieku" - to tylko niektóre komentarze krytykujące ekspertkę RPO.