Grochola im pokaże!

W pisaniu scenariusza pomaga Grocholi Cezary Harasimowicz (49 l.). Prawdopodobnie w głównych rolach nie zobaczymy grających w "Nigdy w życiu" Danuty Stenki (43 l.) i Artura Żmijewskiego (38 l.). Wszystko z powodu konfliktu między pisarką i producentem "Nigdy w życiu" - Tadeuszem Lampką.

Kontynuacja

Lampka podpisał ze Stenką i Żmijewskim porozumienie, gwarantujące mu pierwszeństwo przy angażowaniu ich do kolejnych ekranizacji powieści Grocholi. Sęk w tym, że nie zamierza żadnej kontynuacji kręcić! Producent ma prawa do "Serca na temblaku", ale uznał, że jej treść nie nadaje się na samodzielny scenariusz. Wykupieniem praw do "Ja wam pokażę" nie był zainteresowany.

- "Serce..." opowiada o tym, że Tomasz, były mąż, chce wrócić do Judyty. Tak się składa, że wątek ten został już wyeksploatowany w dopisanych przeze mnie fragmentach scenariusza "Nigdy w życiu!" - tłumaczy tę decyzję scenarzystka Ilona Łepkowska (50 l.).

- Nie dopuszczono mnie do pracy przy scenariuszu - ripostuje pisarka. - Gdy dowiedziałam się, że ten wątek z "Serca..." został tam umieszczony, poczułam się oszukana.

Dziesiąta część

Łepkowska zaproponowała, że napisze scenariusz, który rozwijałby losy Judyty i Adama. Mogłaby to zrobić tylko po odkupieniu od Grocholi praw autorskich. Pisarka nie wyraziła na to zgody. - Kwota, którą mi zaproponowano, nie przekraczała dziesiątej części honorarium oferowanego mi za książkę. Uznałam to za sporą niestosowność - tłumaczy.

Start w grudniu

Prawa do ekranizacji "Ja wam..." sprzedała Jackowi Samojłowiczowi, który przyznał, że zależy mu, by zatrudnić aktorów i ekipę, która zrobiła "Nigdy w życiu!", ale - jeśli mu się nie uda - zrobi "Ja wam pokażę!" z innymi. Z kim, okaże się w ciągu miesiąca.

Produkcja ruszy wiosną. Premiera przewidziana jest na festiwalu w Gdyni. Budżet filmu szacowany jest na 850 tys. dol.