Na początku miesiąca pan Zbigniew poddał się operacji kolana. Musi teraz uważać na siebie i nie może dźwigać ciężarów. Na co dzień używa także kul, którymi wspomaga się przy chodzeniu. Nie mógł więc wziąć choinki w ręce i znieść jej po schodach do osiedlowego śmietnika.
Wspólnie z żoną wymyślili więc sprytny plan – aktor przeniósł uschnięte drzewko na balkon i zrzucił je na dół z trzeciego piętra. Tam czekała już jego ukochana żona, która niczym heros dźwignęła je i zaniosła w odpowiednie miejsce. Bardzo szybko i sprytnie. Nie trzeba było potem zamiatać całej klatki schodowej z wszędobylskich igieł.
Ile mandatu grozi za wyrzuceni choinki przez balkon? Odpowiadamy!
Zobacz więcej zdjęć w naszej galerii: