Aktor ma specyficzne podejście do życia i często wybiera akcje społeczne, które wymagają od niego wcielenia się w wyjątkowe sytuacje. Często też nie wiadomo, czy to co robi jest kolejnym projektem, czy jego prawdziwym zachowaniem. To jednak sprawia, że reżyserzy uwielbiają z nim pracować, a widzowie cenią za wyjątkowe kreacje i poczucie humoru. Rzeczywiście trzeba przyznać, że ma duzy dystans do siebie...
ZOBACZ KONIECZNIE: Bartłomiej Topa z opuchniętą twarzą. To straszna choroba. Co się stało aktorowi? [WIDEO]
Topa szokuje w sieci
Na Instagrama aktor wrzucił zaskakujący filmik. Otóż Bartłomiej w wielkiej ekscytacji zjada ciastko ze swoja podobizną. Na koniec dostaje ataku śmiechu, zdając sobie sprawę z szaleństwa, które prezentuje. Fani są zachwyceni.
"Ale ma pan jazdy", piszą pod filmikiem. Można podejrzewać, że w ten sposób aktor chciał przypomnieć, że teatry już są otwarte, a jego znowu można zobaczyć na teatralnych deskach w przedstawieniu "Kolacja dla głupca". I to właśnie podobiznę swojego bohatera ze speaktaklu pożarł na oczach wszystkich. Nie ma wątpliwości, że taka reklama przyciągnie tłumy. I właśnie za to kochają go tłumy wielbicieli i wielbicielek. Jednak Topa swoją uwagę skupia wyłącznie na ukochanej Gabrieli Mierzwiak.
Wspiera partnerkę
Para spotyka się od dłuższego czasu i wygląda na to, że tworzą udany związek, mimo, że obydwoje mają swoją przeszłość. Potrafią jednak to zaakceptować, a Topa musiał się sprawdzić w roli ojczyma. Jego partnerka ma bowiem dwie adoptowane córki: Nadię (11 l.) i Idę (16 l.). Okazuje się, że Gabriela nie może mieć własnych dzieci, o czym otwarcie powiedziała.
- Czułam się gorsza. Był moment, że nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży, na małe dzieci. Chodziłam po sklepach i wybierałam ubranka - wyznała w rozmowie z Justyną Nagłowską.
Na szczęście aktor wspiera partnerkę i próbuje dogadywać się z jej córkami.
- Jesteśmy obok siebie, obserwujemy się, stajemy się dla siebie nawzajem kimś ważnym, a ja na nowo definiuję swoją rolę. Dużo rozmawiamy, dzielimy się codziennością, wrażeniami z przeżywanych chwil. Starsza jeździ konno, młodsza ma mnóstwo energii i pomysłów – ten nowy dla mnie świat tętni realnym życiem - wyznał Topa w wywiadzie dla "Urody Życia".