Moro wraz z mężem oraz synami Mikołajem (10 l.) i Jeremim (8 l.), a także córeczką Ewą (9 mies.), mimo trwającej pandemii wybrała się na bajeczne wakacje na Wyspy Kanaryjskie, na Fuerteventurę. Gwiazda chętnie korzysta z kąpieli w oceanie, a także wystawia do słońca swoje seksowne ciało. Całą wyprawę skrupulatnie dokumentuje relacjami i zdjęciami, które regularnie i bez cienia wstydu zamieszcza w sieci.
Jednak po tym jak zamieściła zdjęcie, na którym siedzi w rozkroku, na dodatek bez biustonosza, w internecie zawrzało. Natychmiast pojawiła się fala krytyki. „Chłopcy to nie są już noworodki” – wytknęła aktorce jedna z obserwatorek. Takich głosów było więcej. Gwiazda jednak ma swoją teorię na ten temat.
„To jest moje życie i życie mojej rodziny! Niech każdy sam decyduje, jak chce żyć, bo życie jest jedno i warto je przeżyć w pełni i w zgodzie i wygodzie ze sobą” – zauważyła Joanna.
„Każdy ma inne wartości w życiu. Ja swoje dzieci uczę, że ciała nie ma się co wstydzić. I nie rozumiem, dlaczego w naszej kulturze jest to zgorszenie... Są miejsca, gdzie należy być ubranym, a są miejsca gdzie dozwolone jest przebywanie topless” – tłumaczy.