Karol Strasburger o żałobie po zmarłej żonie

2018-10-18 13:11

Karol Strasburger (71 l.) pięć lat temu został wdowcem. Jego ponad 30-letni związek z Ireną przerwała choroba, a następnie śmierć małżonki. Jak prezenter poradził sobie z żałobą?

Karol Strasburger

i

Autor: AKPA

Pięć lat temu Karol Strasburger pogrążony był w czarnej rozpaczy. W 2013 roku walkę z chorobą przegrała jego żona - Irena. Kobieta zmarła, a on został wdowcem. W jaki sposób udało mu się uporać się z żałobą? Prezenter udzielił odpowiedzi na to pytanie w jednym z kolorowych tygodników:

- Gdy tracimy kogoś bliskiego, pojawia się taki moment, że musimy powidzieć sobie "weź się w garść". Nie jest to proste, bo w głowie kłęcią się myśli, że to już koniec, nic nie ma sensu i nie da się rady tego udźwignąć. Powiedziałem sobie, że chciałbym ułożyć sobie jeszcze życie. Udało mi się - czytamy słowa Strasburgera w "Na Żywo".

Faktycznie w ostatnich latach życie Strasburgera zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni. Związał się z młodszą o 37 lat partnerką, Małgorzatą Weremczuk, a ostatnio został gwiazdą programu "Lepiej późno niż wcale". Młodszą partnerkę traktuje z wielką czułością:

- Nie mógłbym Małgosi obarczać swoimi łzami, troskami, wspomnieniami... to byłoby bardzo nie w porządku - wyznał prowadzący "Familiadę".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki