Ostatnio Krystyna pochyliła się nad „zagadką” matematyczną i udostępniła grafikę, która miała być dowodem na niezwykły zbieg okoliczności i – zapewne – jakieś niewiarygodne znaki krążące we wszechświecie. Legenda polskiej sceny zachwyciła się „niezwykłą” prawidłowością, według której suma roku urodzenia oraz wieku danej osoby w tym roku daje dokładnie 2020.
Autor grafiki zadziwiał się niesamowitym przypadkiem, z którego ma wynikać, że tylko raz na tysiąc lat (!) wszyscy jesteśmy w tym samym wieku. Następny raz nastąpi podobno za… dwa tysiące lat, czyli w 4020 roku. Biorąc pod uwagę, że naukowcy przewidują rychły koniec świata, Krystyna Janda faktycznie ma się czym ekscytować.
Problem w tym, że grafika udostępniona przez aktorkę, nie ma żadnej wartości: ani poznawczej, ani informacyjnej, o „naukowej” nie wspominając. Z matematycznych praw działań wynika, że rok urodzenia oraz wiek danej osoby zawsze dadzą bieżący rok. I wcale nie trzeba czekać na to dwa tysiące lat...
Krystyna Janda chyba zaczęła czytać komentarze internautów, którzy turlali ze śmiechu na widok jej zachwytów nad podstawową wiedzą. W końcu po czternastu (!) godzinach od publikacji sama zamieściła dopisek, że taka sytuacja zdarza się "co roku"...