Krystyna Kołodziejczyk – 60 lat na scenie!

2019-11-16 2:22

Niezapomniana wójtowa z "Chłopów", Helena Koniuszkowa w „Zmiennikach”, a po latach Helena Grzelakowa z serialu "Miodowe lata" właśnie obchodziła 60-lecie działalności artystycznej. Ma na swoim koncie ponad sto ról w filmach i na scenie. Mimo upływających lat wciąż jest zdrowa i aktywna. Na scenie Och-Teatru występuje w spektaklu „Trzeba zabić starszą panią” z Barbarą Kraftówną w roli głównej.

- Dobrze się czuję, gdy gram i jestem potrzebna - mówi z uśmiechem Krystyna Kołodziejczyk, dla przyjaciół po prostu „Kiksa”.

Ten przydomek wymyśliła dla niej przed laty, jej przyjaciółka, nieżyjąca już aktorka Zofia Saretok. Nawet bliski przyjaciel pani Krystyny, Adam Hanuszkiewicz , który jeździł do niej z żoną odpoczywać na działkę, gdy ktoś podsunął jej nazwisko do obsady roli w jego sztuce – nie wiedział o kogo chodzi. – No, Kiksy pan nie zna?- usłyszał wyrzut. Ale Kiksę to on znał bardzo dobrze, wielbił i szanował. Tak zresztą, jak wszyscy. Bo aktorka, która niedawno obchodziła 80-te urodziny i jubileusz 60-lecia pracy twórczej jest wyjątkowo pozytywną, zawsze uśmiechniętą i pełną energii osobą, która jak nikt umie smakować życie. Uwielbia swoją pracę, lubi się zabawić, napić wódeczki, opowiedzieć dowcip, a nawet czasem siarczyście zakląć. – Seks i alkohol gwarantem pogodnej starości – żartuje, gdy ją ktoś pyta skąd ma tyle życiowej energii. Ale jak trzeba wysłucha i doradzi. Nic dziwnego, że skupia wokół siebie mnóstwo przyjaciół, którzy w Och–Teatrze urządzili jej wspaniały jubileusz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki